Mam na imię Krzysztof. Do Łódzkiej Grupy Medytacji Chrześcijańskiej należę od początku jej powstania, a więc już prawie 10 lat. Nasza praktyka medytacyjna opiera się na tzw. „modlitwie Jezusowej”, podczas której, w rytm oddechu, przywołuje się imię Pana. I to jest według mnie w modlitwie najważniejsze – Imię i Osoba Jezusa znajdują się w jej centrum. Tak też mówi Katechizm Kościoła Katolickiego (nr 2664): „Jedynie Chrystus jest drogą modlitwy chrześcijańskiej. Czy nasza modlitwa będzie wspólnotowa czy osobista, słowna czy wewnętrzna, dostęp do Ojca ma tylko wtedy, gdy modlimy się „w imię Jezusa”…”
W KKK czytamy również (nr 2666): „Imieniem, które zawiera wszystko, jest właśnie imię, które Syn Boży otrzymuje w swoim Wcieleniu: JEZUS. Ludzkie wargi nie są w stanie wypowiedzieć Boskiego Imienia, ale Słowo Boże, przyjmując nasze człowieczeństwo, powierza je nam i możemy go wzywać: „Jezus”, „JHWH zbawia”. Imię Jezus obejmuje wszystko: Boga i człowieka oraz całą ekonomię stworzenia i zbawienia. Modlić się, mówiąc „Jezus” oznacza wzywać Go, wołać do Niego w nas. Tylko Jego imię zawiera Obecność, którą oznacza. Jezus jest zmartwychwstałym i ktokolwiek wzywa Jego Imienia, przyjmuje Syna Bożego, który go umiłował i siebie samego wydał za niego”.
O „modlitwie Jezusowej” czytamy w punkcie następnym (2667): „To bardzo proste wezwanie wiary zostało rozwinięte w tradycji modlitwy w różnych formach na Wschodzie i na Zachodzie. Najczęstszym sformułowaniem, przekazanym przez mnichów z Synaju, z Syrii, z góry Athos jest wezwanie: „Panie Jezu Chryste, Synu Boży, zmiłuj się nade mną grzesznym!”…”
Forma i długość wezwania modlitewnego są oczywiście sprawą indywidualną, zależną chociażby od długości naszego oddechu. Moim osobistym wezwaniem są trzy krótkie słowa: „Jezu ufam Tobie”.
Kiedy modlę się w ten sposób, doświadczam coraz mocniej tego, o czym pisał św. Paweł w 1 Kor 12, 3 – „nikt nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego <<Panem jest Jezus>>”. „Za każdym razem, gdy zaczynamy modlić się do Jezusa, Duch Święty swoją uprzedzającą łaską wprowadza nas na drogę modlitwy” (KKK 2670).
Modlitwa ta (medytacja) jest dla mnie bardzo ważna i naprawdę daje mi wiele. Chociaż nie jest to jedyna forma modlitwy jaką praktykuję. Lubię na przykład bardzo modlić się Psalmami – wszyscy znamy chyba Psalm o Dobrym Pasterzu (Ps 23)… Zresztą w tradycji Kościoła Liturgia Godzin i medytacja są ze sobą ściśle złączone – widać to wyraźnie u OO. Benedyktynów w Lubiniu, gdzie staram się być przynajmniej raz do roku.
Dziękuję Panu Bogu za wszystko!
Krzysztof